Malutki Kryspinek 626 Opublikowano 21 Lutego Udostępnij Opublikowano 21 Lutego (edytowane) Sezon 2001/02 mógł być najwspanialszym w historii Bayeru Leverkusen. Zdobycie potrójnej korony było na wyciągnięcie ręki. Aby wygrać Bundesligę wystarczyło utrzymać "bezpieczną" kilkupunktową przewagę nad Borussią Dortmund, aby wygrać Puchar Niemiec wystarczyło pokonać Schalke, aby sięgnąć po Ligę Mistrzów należało pokonać w finale Real Madryt. O ile pokonanie Królewskich byłoby bardzo trudne, bowiem w przeciwieństwie do finału krajowego pucharu Bayer nie był faworytem, ale w kontekście jednego meczu jak najbardziej realne. Oto historia jak piękny piłkarski sen okazał się koszmarem. Pora na zmiany... Po fatalnym dla Bayeru Leverkusen sezonie 1995/96 gdzie zajęli dopiero 14 miejsce w Bundeslidze zarząd postanowił, że jest to pora na zmiany. Erich Ribbeck został zwolniony z funkcji trenera, a jego miejsce zajął Christoph Daum, wówczas jeden z najlepszych niemieckich trenerów, który zdobył mistrzostwo Niemiec ze Stuttgartem w 1992 roku i mistrzostwo Turcji z Beskitasem w 1996 roku. Daum nie był jednak ideałem, bowiem w eliminacjach do Ligi Mistrzów 1992/93 Stuttgart pod jego wodzą pokonał w pierwszym spotkaniu u siebie Leeds United 3-0, jednak w rewanżu uległ anglikom aż 4-1. Wówczas w europejskich rozgrywkach obowiązywała zasada premiowania bramek wyjazdowych (w przypadku remisu w dwumeczu awansowała drużyna, która zdobyła więcej bramek na wyjeździe). Taki wynik dawał awans Stuttgartowi Dauma, jednak ten dokonał katastrofalnej w skutkach pomyłki - złamał przepisy rozgrywek poprzez dokonanie zmiany, dzięki której na boisku znajdowało się jednocześnie czterech obcokrajowców co było niedozwolone w Lidze Mistrzów. UEFA ukarała Stuttgart walkowerem, który oznacza porażkę 3-0, więc do wyłonienia zwycięzcy dwumeczu była potrzebna dogrywka - UEFA zdecydowała, że odbędzie się trzeci mecz na neutralnym stadionie - mecz ten wygrało Leeds 2-1, Stuttgart się pożegnał z Ligą Mistrzów, a Daum z posadą trenera. Christoph Daum - trener Bayeru Leverkusen w latach 1996-2000 /Źródło: Wikipedia Daum podczas czteroletniego pobytu w Leverkusen zdołał zdobyć z drużyną Aptekarzy trzykrotnie wicemistrzostwo Niemiec, oraz raz uplasować się na trzeciej pozycji ligowej tabeli. Po zakończeniu sezonu 1999/00 przyszła pora na EURO 2000 - podczas turnieju reprezentację Niemiec prowadził znany już nam Erich Ribbeck, ale nasi zachodni sąsiedzi pod jego wodzą zaprezentowali się fatalnie nie wychodząc z grupy w której zajęli ostatnie miejsce z jednym punktem - w związku z tym Ribbeck podał się do dymisji, a po negocjacjach DFB nominował Dauma na nowego selekcjonera, jednak nominacja ta została odwołana ponieważ na jaw wyszło uzależnienie Niemca od narkotyków. Choć ostatecznie Daum okazał się być pechowcem to jednak tchnął życie w drużynę z Leverkusen. Transfery: Podczas tych 4 lat Leverkusen zrobiło masę dobrych transferów - klub zasilili tacy zawodnicy jak: Lucio, Ballack, Ze Roberto, Nowotny, Neuville, czy Berbatov - zawodnicy Ci w późniejszych latach przesądzali o sile piłkarskich potęg jak AC Milan, Bayern Monachium, czy Manchester United, jednak mimo tego sezon 2000/01 był dla Bayeru dość kiepski w związku z czym następca Dauma - Vogts został zwolniony, a jego miejsce zajmie Klaus Toppmöller. SEZON 2001/02 kadra Bayeru Leverkusen w sezonie 2001/02 /źródło:The False 9 Bundesliga Patera za zwycięstwo w Bundeslidze /źródło: Bundesliga Sezon ligowy zaczęli bardzo dobrze od zwycięstwa 2-1 z Wolfsburgiem przed własną publicznością. Drużyna Aptekarzy do 15 kolejki ligowej była niepokonana i powoli budowała pozycję lidera tabeli. Po 31 kolejkach ligowych gdy do końca sezonu Bundesligi zostały raptem 3 spotkania - drużyna Bayeru miała 5 punktów przewagi nad Borussią Dortmund i wiele wskazywało na to, że uda im się sięgnąć po upragnione mistrzostwo kraju, jednak niestety dla nich w 32 kolejce niespodziewanie przegrali 1-2 z Werderem Brema, a Borussia swoje spotkanie z FC Köln wygrała zmniejszając stratę do pierwszego miejsca w ligowej tabeli do 2 punktów. W 33 serii spotkań dochodzi do sensacji - Norymberga pokonuje Aptekarzy 1-0, a w tym samym czasie BVB wygrywa swój mecz ligowy z HSV 4-3. Przed ostatnią kolejką Bundesligi Leverkusen traci pozycję lidera, którą zajmowali przez większość sezonu na rzecz drużyny z Dortmundu, tracąc do nich 1 punkt. Pora rozstrzygnięć: 04 maja 2002 roku, godzina 15:30 - rozpoczynamy 34 i zarazem ostatnią kolejkę Bundesligi. Lider tabeli Borussia Dortmund ma na swoim konie 67 punktów i podejmuje u siebie Werder Brema, natomiast Bayer Leverkusen podejmuję drużynę Herthy Berlin. Obie drużyny mają jasny cel - wygrać swoje spotkanie. W 10 minucie meczu za sprawą bramki Ballacka drużyna Leverkusen wychodzi na prowadzenie i w wirtualnej tabeli wyprzedza BVB. Michael Ballack w koszulce Bayeru Leverkusen /źródło:Transfermarkt 17 minuta równoległego spotkania w Dortmundzie - Werder Brema wychodzi na prowadzenie po bramce Stalteriego. W tym momencie to Leverkusen zostaje mistrzem!!! Tuż przed przerwą Jan Koller zdobył bramkę wyrównującą dla Dortmundczyków. W drugim spotkaniu wynik bez zmian. Na 45 minut przed końcem sezonu to Leverkusen jest liderem tabeli z 1 punktem przewagi nad BVB. Borussia wie, że jeżeli chce zostać mistrzem musi wygrać swoje spotkanie. Na drugą połowę obie drużyny wyszły zmotywowane, a już na jej początku, bowiem w 51 minucie Ballack podwyższa prowadzenie Aptekarzy - Borussia jest pod ścianą, a gra w drugiej połowie im się nie klei i to Werder jest bliższy zdobycia drugiej bramki. Jednak w 74 minucie Ewerthon zdobywa bramkę dla BVB! Przy tym wyniku drużyna z Dortmundu odzyskuje prowadzenie w tabeli. W 83 minucie bramkę honorową dla Herthy zdobywa Beinlich - bramka ta nie ma już żadnego znaczenia. Jeżeli Weder nie zdobędzie bramki na remis, BVB sięgnie po mistrzostwo. Ostatni gwizdek! W obu meczach wynik się już nie zmienił i to Borussia Dortmund sięgnęła po mistrzostwo, a Leverkusen musiał się zadowolić drugą pozycją. TABELA BUNDESLIGI 2001/02 źródło:wikipedia Piłkarze BVB świętujący zdobycie mistrzostwa Niemiec /źródło:Sport.de Puchar Niemiec Puchar Niemiec /źródło:SportMarrketing.pl W krajowym Pucharze Bayer radził sobie bardzo dobrze, pokonując kolejnych rywali 05 marca 2002 roku zapewnili sobie awans do finału - pokonując w półfinale FC Köln 3-1. Pora na finał. 11 maja 2002 roku, Stadion Olimpijski w Berlinie - finał DFB Pokal: Schalke - Bayer. Zawodnicy Aptekarzy przed tygodniem doznali bolesnej porażki w lidze i mieli szansę się zrewanżować. Finał wprawdzie lepiej układał się drużynie z Leverkusen, która w 27 minucie za sprawą Berbatowa wyszła na prowadzenie, jednak radość ich długo nie trwała, bo tuż przed przerwą Böhme zdobył bramkę wyrównującą dla Schalke. Po przerwie dość niespodziewanie rozpoczęła się strzelanina - w 68 minucie bramkę na 2-1 dla Schalke zdobył Agali, a trzy minuty później Möller podwyższył prowadzenie - wynik meczu wydaje się być przesądzony, chodź rozpędzone Schalke się nie zatrzymało i w 85 minucie Sand strzelił gola na 4-1. W 89 minucie bramkę na 4-2 zdobył Kirsten, ale było już za późno. Puchar Niemiec powędrował do drużyny Schalke Drużyna Schalke ciesząca się ze zdobycia Pucharu Niemiec. /źródło: Alchetron Do trzech razy sztuka, finał Ligi Mistrzów Puchar Ligi Mistrzów /źródło:goal.pl 15 maja 2002 roku, finał Ligi Mistrzów UEFA - Hampden Park w Glasgow. Mecz pomiędzy Realem Madryt, a Bayerem Leverkusen. Obie drużyny mają niedosyt, bowiem Real Madryt zajął 3 miejsce w lidze hiszpańskiej, a w Pucharze Króla przegrał w finale z Deportivo, Leverkusen przegrał w finale Pucharu Niemiec, oraz zajął drugie miejsce w Bundeslidze. Różnica jest taka, że fakt nie zdobycia mistrzostwa Hiszpanii przez Real został przesądzony znacznie wcześniej, a finał Pucharu Króla miał miejsce prawie 2 miesiące przed finałem Ligi Mistrzów. Rany Aptekarzy były zdecydowanie świeższe i boleśniejsze. Mecz rozpoczął się od szybko zdobytej bramki Raula. 9 minuta 1-0 dla Realu. W 14 minucie Lucio wyrównał, a tuż przed przerwą Zidane zdobył bramkę na 2-1 dla Realu. Takim wynikiem też się mecz zakończył. W taki sposób Bayer Leverkusen, który był o krok od zdobycia trypletu zakończył sezon bez żadnego trofeum. Pomimo świetnej gry przez cały sezon Ligi Mistrzów, gdzie pokonali takie potęgi jak Liverpool, Manchester United, czy Deportivo - w finale musieli uznać wyższość Królewskich. piłkarze Realu po wygraniu Ligi Mistrzów /źródło:Toques-Blanches-Lyonnaises.com Rewanż za kompromitujący sezon, czyli MUNDIAL 2002 Po tak fatalnym sezonie zawodnicy z Leverkusen otrzymali szansę na rewanż - MUNDIAL 2002 organizowany przez Japonię i Korę Południową. Spora część zawodników Leverkusen to zawodnicy reprezentacji Niemiec, była to wówczas bardzo mocna drużyna z szansami na końcowy tryumf. W pierwszy spotkaniu grupowym pokonali Arabię Saudyjską aż 8-0. Niemiecka machina z meczu na mecz się coraz bardziej rozpędzała. Zaszli do finału, gdzie... przegrali z Brazylią 2-0. Czara goryczy się przelała. Choć jest w tym jeden zwycięzca. Lucio, który właśnie sięgnął z Brazylią po Mistrzostwo Świata. A czy wy znacie większych pechowców niż Bayer Leverkusen? Edytowane 22 Lutego przez Ursula von der Leyen 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zasłużony Psychol Obi-Wan Kenobi 1 237 Opublikowano 22 Lutego Zasłużony Psychol Udostępnij Opublikowano 22 Lutego Bardzo ciekawy i interesujący artykuł. Pechowców jest w piłce nożnej wielu niemniej historia Bayeru, której nie znałem jest bardzo interesująca. Mogli wygrać wszystko i tym samym zbudować potęgę na lata, jednak pech i tez 3 ważne porażki kosztowały na pewno ich potężny spadek morali zespołu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
V.I.P azjatkalove 227 Opublikowano 22 Lutego V.I.P Udostępnij Opublikowano 22 Lutego Bardzo ciekawy i wciągający artykuł. Tak jak @ Mistrz Yoda napisał również nie znałem historii Bayeru, ale teraz się cieszę, że poznałem ich historie 😊 Mam nadzieję, że następna pojawi się piłka siatkowa bo kocham tą dyscyplinę, a zwłaszcza teraz bo miejski klub z mojego miasta któremu kibicuje walczy 1 miejsce, żeby wygrać 1 ligę w rozgrywkach wojewódzkich. Kto wie może będą grać za jakiś czas w pseudo ekstraklasie tylko, że z piłki siatkowej. Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje postarałeś się 😊 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redaktor Lotencjusz 322 Opublikowano 24 Lutego Redaktor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego Fajny artykuł chyba największy pechowiec to nasz Robercik i Barcelona. xD 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi